Dziecko na diecie w święta.
Borykasz się z nadmierną masą ciała u swojego dziecka. Od jakiegoś czasu starasz się bardzo, żeby jego dieta była zdrowsza. Ograniczyliście słodycze, nie kupujecie słodkich napojów, podajesz dziecku warzywa do każdego posiłku. Dbasz o wielkość porcji i widzicie już efekty wprowadzonych zmian. Włożyłaś tyle wysiłku, żeby Twoje dziecko było zdrowe i dobrze się czuło. Jak przetrwać święta z dzieckiem na diecie? Może odpuścić? A co jeżeli te kilka świątecznych dni wywróci do góry nogami, to co już zbudowaliście?
Boisz się, że Wasz cały trud pójdzie na marne. Trzeba będzie zaczynać wszystko od nowa.
W głowie pojawiają się czarne scenariusze. Jak dziecko ma przestrzegać diety w święta?
Myślisz, że napewno dopadnie do słodyczy i będzie jadło je bez opamiętania. Ze świątecznych potraw zje tylko pierogi, może smażoną rybkę. Ale na pewno też wszystkie rodzaje ciasta. Potem nie będzie chciało znów jeść zdrowo. Będziesz musiała zacząć całą batalię od początku. Do tego z pewnością przytyje.
Niby wiesz, że to tylko kilka dni. Może warto po prostu odpuścić dietę w święta?
Czytałaś już o tym. Może słyszałaś na wizycie u dietetyka. Jeżeli nie, to koniecznie przeczytaj, czy warto się pilnować w święta. Święta są raz w roku. To fajny rodzinny czas. Dużo dobrego jedzenia. No właśnie. Na samą myśl o tym zaczynasz się martwić.
Czujesz lęk i zwyczajnie boisz się o dziecko i jego zdrowie w święta.
Masz prawo czuć niepokój. Nie jesteś przewrażliwiona. Boisz się tylko, że dziecko znowu przytyje. To są normalne emocje. Skoro czytasz ten artykuł, to z pewnością z troski o swoje dziecko. Chcesz mu pomóc.
Jak możesz zadbać o dziecko na diecie w święta? Jak mu pomóc?
1. Wspieraj dziecko zamiast stosować dietetyczne zakazy.
Wiesz jak działają zakazy i nakazy? Sprawiają, że pragniemy jeszcze bardziej.
Zakazywanie jedzenia słodyczy. Ciągłe komentowanie co i jak jemy. Nadmierna kontrola. Może zaburzyć relacje z jedzeniem Twojego dziecka. Bo jeżeli dziecko zje “zakazany” produkt, będzie miało wyrzuty sumienia. Poczucie, że zrobiło coś źle. Nie spełniło naszych oczekiwań.
Najgorsze jedzenie jakie możemy podać dziecku w święta, to takie, które jest naładowane emocjami.
Dlatego … odpuść. Zaufaj dziecku.
Wcześniej z nim porozmawiaj. Spytaj:
- czy jest coś, czego się obawia podczas świąt?
- Na co się szczególnie cieszy?
- Która potrawa mu najbardziej smakuje, a która jest fuj?
- Która tradycja świąteczna jest jego ulubioną?
- A może jest taka, która Wam nie służy i może warto ją zmienić?
Niektóre schematy powtarzamy przez lata, bo tak zawsze było. Lubimy takie stałe rzeczy. Jednak, jeżeli co roku spotykasz się ze złośliwymi komentarzami, np. na temat wyglądu, to warto zakomunikować, że Ci to nie odpowiada. Jeżeli nie zadziała, to może lepiej spędzić ten dzień tak jak lubisz. W towarzystwie wspierających Cię osób, a nie bo tak wypada, a tak już nie.
2. Zastosuj odpowiednie strategie, które pomogą dziecku zachować umiar.
Największa obawa to nie zjedzony w nadmiarze śledzik, ale te wszystkie słodycze. Na co dzień zakazane, teraz są wszędzie. Są! I zawsze będą. Atrakcyjne i dostępne na każdym kroku. Nie uchronimy od nich dzieci, ale chcemy aby jadły je z umiarem. Bo nie jest to najbardziej wartościowy składnik diety dla naszych rosnących i rozwijających się dzieci. Do tego źle wpływają na zęby.
Nie jest to też trucizna. Mniej odżywcze jedzenie. Czasem dla podbicia kalorii, smaku, uzupełnienia węgli, czy zdrowej głowy całkiem przydatne.
Możesz porozmawiać z bliskimi i poprosić, żeby nie kupowali słodyczy w świątecznym prezencie. Warto przy tym dodać, że ta zasada nie powinna dotyczyć tylko Twojego dziecka, ale wszystkich tak samo.
Wiem, że nie jest to łatwe, bo mamy zakorzenione przekonanie, że dzieciństwo bez słodyczy jest smutne. Jednak możemy ustalić wspólnie jakiś kompromis. Słodycze tak, ale w rozsądnej ilości. Nasze dzieci są wystarczająco słodkie, nie musimy ich jeszcze dosładzać.
Zadbaj o dobre podstawy. Nie rezygnuj z dobrych nawyków, które już wprowadziliście do diety.
Zadbaj o to, żeby dziecko zjadło dobre śniadanie. Może być na słodko. I drugi lekki posiłek. Może być zupa, koktajl czy danie obiadowe. Dzięki temu nie będzie głodne po kolacji wigilijnej. Do pełnego brzuszka ciężej wepchnąć całą paczkę żelek.
Ustalcie wspólnie zasady, dotyczące diety dziecka w święta.
Przed wyjściem porozmawiajcie jaka ilość słodyczy i słodkich napojów będzie ok. Nie pilnuj potem dziecka, czy przestrzega zasad. Zaufaj mu. Jeżeli się przeje, to je będzie bolał brzuch. Tego też kiedyś musi doświadczyć. Potem możecie o tym porozmawiać i wspólnie wyciągnąć wnioski.
Zadbaj o wspierające dziecko i jego dietę w święta, środowisko.
Obok ciast wyłóż owoce. Wyeksponuj je ładnie. Zobaczysz, że wszyscy chętnie będą po nie sięgać.
Owoce też są słodkie a przy tym wartościowe odżywczo.
Postaw wodę z cytryną do picia zamiast słodkich napojów. Kubek kompotu też jest spoko.
Wspólne gry, zabawy, czy spacer skutecznie odwrócą uwagę każdego od jedzenia. Może uda Ci się wprowadzić nowy zwyczaj do rodzinnej tradycji. Zwyczaj wspierający dziecko w święta.
Życzę Ci przede wszystkim spokoju.
Wiary, że to co robisz dla swojej rodziny jest wartościowe.
Czasu dla siebie, bo tego zawsze mamy mało.
Twojemu dziecku życzę świąt, podczas których nikt nie będzie oceniał jego wyglądu.
Szacunku, kiedy odmówi spróbowania potrawy, która wzbudza w nim lęk.
Nie oceniania ile kawałków sernika już zjadło.
Cudownych Świąt.